6 stycznia 2013

"Marzenia są sadzonkami naszych rzeczywistości."
/James Allen/

"Dreams are the seedlings of realities."
/James Allen/

wpis w wędrownym żurnalu Finnabair, gdzie wspólnie snułyśmy opowieść przy użyciu czerwonej nitki.

my entry in Finnabair's round robin journal where we created a story together using a red thread.
{the text}: "I was alone in my room. Suddenly I felt so strange, so different from the ususal."

a skoro o żurnalach wędrujących mowa - niedawno wrócił mój żurnal wysłany kiedyś w świat.
jest po brzegi wypełniony emocjami i sztuką moich świetnych koleżanek. każdego dnia przy porannej kawie spędzam z nim trochę czasu i nie mogę się nacieszyć.

speaking of round robin journals - the journal that I sent out last year returned to me filled to the brim with amazing art created by my talented friends.
every day I drink my morning coffee and spend some time admiring its pages.
spojrzenie na wszystkie jego strony - czyż nie jest spójny kolorystycznie? i przewija się wątek kobiecy. można by pomyśleć, że dziewczyny się zmówiły. ;)

below an overview of all its pages - it's amazing how coordinated the colours look and there is this feminine theme that I adore. it's as if the girls had this conspiracy to create in unison. ;)
{the rest of the entry is local art news so Polish only this time. ;) }

kalendarze w dłoń, bo w styczniu czeka nas wiele ekscytujących wydarzeń!
po pierwsze - można będzie spotkać się w warszawskim Manufabricum, żeby pozbyć się niepotrzebnych przydasi i wyjść (nie pójść!) z torbami wypełnionymi nowymi smakołykami. :)
w ogóle warto spojrzeć w styczniowy harmonogram Manufabricum. i bywać!

ja na pewno nie przegapię okazji, żeby poznać "Sekret" Agnieszki-Anny!

6 komentarzy:

  1. cudny wpis a tej wędrówki żurnalowej bardzo Wam zazdroszczę :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Oh my goodness Eliza, what beautiful art is in this blogpost... a breathtaking way to start the year! Have a fabulous, loving and healthy new year!

    OdpowiedzUsuń
  3. the red thread makes me think of the Japanese story of a magical cord that may stretch or tangle, but never breaks...
    the simplicity in your pages is so powerful and beautiful dear E!

    AND
    the pages of your round robin art journal are truly fantastic too ... so much creativity and sharing makes my heart feel full and warm

    (my first comment went POOF I believe hah!)
    oxo

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny, interesujący wpis, a tego żurnalowego grubaska zazdroszczę;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mój wpis u Ciebie jest częścią mojego profilu na FB. Baaaaardzo go lubię :) Dziękuję za wspólną wspaniałą wyprawę :*

    OdpowiedzUsuń
  6. cudnie prosty, a TYLE mówiący!!:))
    uprasza się o zabranie grubaska w ten weekend:)*

    OdpowiedzUsuń