11 listopada 2011

"Wierzę w zwykły rodzaj magii - to niewytłumaczalne uczucie, którego czasem doświadczamy w pewnych miejscach, z niektórymi ludźmi czy dziełami sztuki; to niesamowite uczucie odpowiedniości w chwilach pozornie przypadkowych; ten szept, niewidzialna obecność, kiedy myślimy, że jesteśmy sami."
/Charles de Lint/

"I do believe in an everyday sort of magic - the inexplicable connectedness we sometimes experience with places, people, works of art and the like; the eerie appropiriateness of moments of synchronicity; the whispered voice, the hidden presence, when we think we're alone."
/Charles de Lint/

dzisiaj Święty Marcin. i chociaż mieszkam na płaskim Mazowszu, mogłam obchodzić to słodkie poznańskie święto. a to wszystko dzięki niewiarygodnej Michelle, która obdarowała mnie świeżymi, rozpustnie pysznymi marcińskimi rogalami. są tak wielkie, że - słowo daję - zajęło mi cały dzień, żeby je zjeść. ;)
do poczytania również tutaj. a wiecie, że rogale mają swoją stronę na facebooku? ;)

today in Poland (or to be specific: in Poznan) people celebrate St Martin's Day in a very sweet way - eating delicious traditional croissants. I don't live anywhere near Poznan but I'm very lucky to be friends with one very special lady - Michelle - who sent me two yummy croissants - they're heavenly and so huge that it took me literally a whole day to eat them. ;)
if you're curious - here you can read about them. by the way, here's a great blog filled with lots of recipes of how to make traditional Polish food - Polish Girls Can Cook!
Miszelko, to już oficjalne: kocham cię. :)))

5 komentarzy:

  1. codziennie stoję w krakowie na przystanku z pachnącym plakatem tych rogali i codziennie się zastanawiam, czy można je kupić poza Poznaniem? Ale znajdź tu otwartą cukiernię w święto 11.listopada... pozostają mi obwarzanki... x]
    ech.. smacznego;D

    OdpowiedzUsuń
  2. ja na tym samym przystanku stoje ... ale rogal pycha, smacznego życzę

    OdpowiedzUsuń
  3. Brakuje mi tych rogali odkąd się przeprowadziłam, aż mi ślinka pociekła :)
    Miszelka rządzi!

    OdpowiedzUsuń
  4. Oh how special and yummy looking!
    Michelle is so thoughtful!
    oxo

    OdpowiedzUsuń
  5. ooo I just read that they are poppy seed filled...my favorite :)
    YUM!!!

    OdpowiedzUsuń