20 czerwca 2013

"Nie bój się doskonałości; nigdy jej nie osiągniesz."
/Salvador Dali/

"Have no fear of perfection, you'll never reach it."
/Salvador Dali/

trwa moja przygoda z "21 Sekretami". tym razem czas spędziłam pod opieką Kim, która w swoim kursie zadała kilka prostych pytań: "Czy twoje prace sprawiają, że się uśmiechasz? Czy sprawiają, że czujesz się lepiej? Że tracisz poczucie czasu? A może stały się czymś Bardzo Poważnym i zagubiłaś się wśród oczekiwań (własnych i innych ludzi), zasad i reguł, osądów i opinii?"

więc zrobiłam. lekko i kolorowo. bez myślenia i cierpień twórczych.
połączyłam w jednym dwa zadania: 1) trzeba było zrobić tzw. szybki kolaż z tego, co pod ręką i co do człowieka zawoła i 2) użyć wreszcie tych wszystkich rzeczy, których zawsze nam "szkoda" (w moim przypadku: zakurzone stemple i "święte" papiery projektu Finn, na które poważyłam się z farbami... ;) ) napisy to słowa Kim.

I'm continuing my adventure with 21 Secrets. this time it was Kim's turn who encourages us to Jump In Puddles. in her course she asked some simple questions: "Does your work make you smile, or even laugh out loud? Does it make you feel lighter? Does it make you completely lose track of time? Or did somewhere along the line your journal become a burden? Did it become Something Serious? Do you feel caught up in Expectations, Rules and Judgments - either from yourself or from others?"

and so I went for it. I wanted my page to be light and colorful. without overthinking every move. no artistic struggle this time round.
I did two exercises in one: 1) I created a quick collage with images and papers that were lying on my desk and calling me and 2) I used some of those supplies that I once bought and saved for "one fine day" because they were too pretty to waste. "waste" - what a stupid idea. in my case: cute rubber stamps and papers designed by Finnabair that I finally dared to cut and even paint over. ;)
the journaling are Kim's words from the workshop.

10 komentarzy:

  1. Ale to pięęękne! Takie mądre i taka uczta dla oczu! Kocham.

    OdpowiedzUsuń
  2. świetny projekt. poczułam się natchnięta :)
    i te kolory!

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudowna praca...i te kolory wspaniałe!!!

    Pozdrawiam serdecznie i posyłam moc uścisków w ten słoneczny czas!
    Peninia*
    ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  4. ja tam uwielbiam twoje WSZYSTKIE prace - i te w kolorze, i te bardziej minimalistyczne!!! (nawet jeśli rzadko komentuję, to zawsze się zachwycam, czasem mi tylko trudno ten zachwyt słowami wyrazić...)

    a papiery Finn u mnie na razie leżą i jedynie je oglądam od czasu do czasu, jeszcze nie odważyłam się użyć... może je oprawię i powieszę sobie na ścianie ;) swoją drogą całkiem sporo mam takich rzeczy, których mi "szkoda", może wreszcie czas by je wykorzystać :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zacznę u Ciebie leczyć depresję!! Tylko stosuj regularne dawki :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Przepiękna praca i wpis z pewnością wart przemyślenia;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Coś cudownego! Trudno się nie uśmiechnąć :D.
    Ja boję się trochę takich soczystych kolorów, ale powoli się przekonuję :).
    Mi coraz rzadziej aż tak szkoda papierów, że tylko leżą i oglądam... Wolę po prostu kupować +1 sztukę (=na podziwianie, aby została xD).
    Nigdy też nie tworzę na siłę. To moje hobby i póki co, mogę się brać tylko za to, na co mam ochotę i oby tak pozostało! :)

    Serdecznie pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. This is absolutely stunning. I just happened upon your blog, and I can't stop looking!! Gorgeous work here. :)

    OdpowiedzUsuń