zwywiadowana


1. Dlaczego zajmujesz się scrapbookingiem? 
Zacznijmy od tego, że nie zajmuję się scrapboookingiem. Owszem, popełniłam kilka LO pod presją despotycznych koleżanek, ale żadna z tych prac nie była "rasowa". Dlatego też dziwię się kiedy bywam nazywana scraperką. A kim jestem? Kolażystką? Żurnalistką? Dekupażystką czasem? Jeszcze nie wiem kim będę jak dorosnę... ;)

2. Czy jest coś, co Cię szczególnie inspiruje?
 Słowa. Czasem zdjęcia (najczęściej te vintage). Czasem kiedy ktoś opowiada mi jakąś historię w mojej głowie układa się błyskawiczny kolaż na temat. Ale inspiracje czają się wszędzie - na ulicy, w świetle i kolorze, w ulotnych skrawkach rzeczywistości, które aż proszą, żeby je schwytać.

3. Czy postrzegasz swoją twórczość jako działanie artystyczne?
 Przeprowadziłam niezliczoną ilość dyskusji w tym temacie? Dlaczego tak bardzo boimy się nazwać się Artystkami (tak, tak, prze wielkie "A")? Bo nie mamy odpowiedniego dyplomu? Bo wyjdziemy na zarozumiałe pańcie z pretensjami? Uciekamy w bezpieczne określenia jak "rzemiosło artystyczne", nieśmiało odpowiadamy: "a, tak sobie coś tam dłubię". Ale co zrobić z tymi wszystkimi wspaniałymi pracami, które oglądamy (i tworzymy) na codzień? Jak nazwać te osoby, które nas poruszają, które sprawiają, że pewne obrazy zostają w naszych głowach na długi długi czas i czujemy jak rosną nam skrzydła i kiełkują nowe twórcze pędy i pomysły? Dzisiaj postanowiłam zaryzykować i eksperymentalnie powiedzieć: Tak.
Czuję się Artystką.
Bo nie wyobrażam już sobie życia bez klejenia/malowania/przetwarzania emocji na papierze.

4. Powiedz bez jakiego narzędzia i produktu nie mogłabyś się obejść w procesie tworzenia. 
 Bez kawy. Bez nożyczek.

5. W jaki sposób przebiega w Twoim przypadku proces tworzenia - czy zaczynasz pracę od doboru zdjęć, kolorystyki czy może materiałów? 
 Najczęściej "drzazga mojej wyobraźni zapala się od słowa". Ale za każdym razem zapalnik może czaić się gdzie indziej. Czasem prace robią się w jeden dzień, czasem muszą poleżakować i podojrzewać. Mój ulubiony moment procesu twórczego - kiedy tracę kontakt z rzeczywistością, gubię poczucie czasu i przestrzeni, a praca "robi się sama", jakby lepiej ode mnie wiedziała gdzie zmierza.

6. Czy jest takie narzędzie, produkt, o którym skrycie marzysz i otrzymanie go w prezencie sprawiłoby Ci dziką radość? 
 Nie obraziłabym się za ciężarówkę starych zdjęć. ;) I oczywiście marzenie nas wszystkich - oddzielny pokój-pracownia. Miałabym w niej ścianę zaklejoną inspirującymi wycinkami i cztery wielkie stoły, a na każdym permanentnie rozłożony jakiś projekt...

7. Czy jesteś scrapową gadżeciarą, uzależnioną od profesjonalnych materiałów czy wręcz odwrotnie - materiały nieprofesjonalne, nie przeznaczone do scrapbookingu bądź recyclingowane - dają Ci najwięcej inspiracji?
Gadżetom nie mówię nie, ale najwięcej satysfakcji daje mi stworzenie czegoś z materiałów oryginalnie przeznaczonych do innego celu. Lubię zamieniać prozę życia na poezję. Więc raczej recykling w moim przypadku. Jak już parę osób wie, nie jestem w stanie spokojnie przeczytać gazety, bo zaraz wszędzie widzę wycinki z kolażowym potencjałem. ;)

8. Czy jest ktoś - inny twórca, na kim się wzorujesz, niedościgniony wzór do naśladowania? 
 Kłopotliwie sformułowane pytanie. Nie ujęłabym tego, że na kimś się wzoruję, raczej inspiruję. Chociaż jak wiadomo, cienka i ryzykowna bywa bywa granica między inspiracją a imitacją... Staram się ze wszystkich sił zachowywać siebie w moich pracach, nawet po połknięciu uderzeniowej dawki inspiracji po wizytach na kilku ulubionych blogach. Trudne to zadanie, bo "trzeba najpierw wiedzieć kim się jest, a kto ma to
szczęście?" A kto mnie inspiruje? Lista jest zbyt długa na te łamy, ale na jej szczycie zawsze znajdą się moje wspaniałe Współwłaścicielki Collage Caffe - Cynka, Urtica i Tymonsyl. Przy każdym (!) spotkaniu z ich pracami czuję właśnie to poruszenie, o którym pisałam powyżej. To prawdziwe Artystki o wielkiej mocy. Ogromnie imponują mi również osoby, które o własnej sile i talencie rozwijają się w tempie szybszym od prędkości światła - jak na przykład Martyna z Demon Cleaner, że wspomnę choćby tylko jedno nazwisko.

9. Czy Twoja twórczość ma także aspekt komercyjny? Czy sprzedajesz swoje prace, realizujesz indywidualne zamówienia lub projektujesz na czyjeś zlecenie?
Nie w tej chwili, ale jest kilka marzeń na liście.