7 czerwca 2014


"Czasem życie staje się trudne. Wszystko idzie nie tak - w życiu, miłości, w pracy, w przyjaźni, ze zdrowiem i we wszystkich innych sferach, w których życie może się zepsuć. A kiedy tak się dzieje, oto co powinieneś zrobić.
Twórz dobrą sztukę.

"Life is sometimes hard. Things go wrong, in life and in love and in business and in friendship and in health and in all the other ways that life can go wrong. And when things get tough, this is what you should do.
Make good art."


"Mówię serio. Mąż uciekł z panią polityk? Twórz dobrą sztukę. Zgniotło ci nogę, którą potem pożarł zmutowany boa dusiciel? Twórz dobrą sztukę. Ściga cię urząd skarbowy? Twórz dobrą sztukę. Kot eksplodował? Twórz dobrą sztukę. Ktoś w internecie uważa, że to co robisz jest głupie i złe i już ktoś to wcześniej wymyślił? Twórz dobrą sztukę. Prawdopodobnie wszystko się jakoś ułoży, pewnie z czasem niektóre rzeczy przestaną boleć, ale to nieważne. Rób to, co ty robisz najlepiej. Twórz dobrą sztukę.
Również w dobre dni."
/Neil Gaiman/

"I'm serious. Husband runs off with a politician? Make good art. Leg crushed and then eaten by mutated boa constrictor? Make good art. IRS on your trail? Make good art. Cat exploded? Make good art. Somebody on the Internet thinks what you do is stupid or evil or it's all been done before? Make good art. Probably things will work out somehow, and eventually time will take the sting away, but that doesn't matter. Do what only you do best. Make good art.
Make it on the good days, too."
/Neil Gaiman/


Pudełeczko powstało z inspiracji i według (powiedzmy...) instruktażu Czekoczyny, który zaprezentowała na swoim Live with Prima.
Uwielbiam te jej wystąpienia, ale do tej pory śledziłam je raczej platonicznie - dopingując i wygłupiając się na czacie. Tym razem pomysł Kasi spodobał mi się tak bardzo, że postanowiłam stworzyć swoje pudełeczko razem z nią. Ta.... Po mniej więcej dwudziestu minutach nie wytrzymałam tempa oraz doszłam do wniosku, że spontaniczne używanie psikadeł jest ponad moje nerwy. I pudełeczko poszło w absolutnie swoją własną stronę...

This little box was inspired by Czekoczyna and her Live with Prima appearance.
I always watch these shows with her but usually I do it "platonically" - cheering Kasia and being silly on the chat.
This time I loved her idea so much that I decided to create simultaneously with Kasia. Yeah, right... After more or less twenty minutes I simply couldn't keep up with creative super speed and I also decided that joyous freehand spraying is way beyond my stress level. So my box went a completely different way...


Ale bawiłam się przednio. Czeko mi zaraz powie: I o to chodzi! ;)

But I must say that I had enormous fun. And I'm sure Czekoczyna will say to me: And that is the whole point! ;)


12 komentarzy:

  1. I o to chodzi! Czekałam na nie bardzo. Jednak czekałam długo, więc moja ekscytacja zamieniła się już w melancholię. Ale jednak jest! I bardzo bardzo Elizko dziękuję :) Dla mnie ma to naprawdę większe znaczenie, szczególnie w towarzystwie tego cytatu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jest przepiękne, tajemnicze i bardzo inspirujące :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kolejna artystyczna perełka. Zaglądanie na twojego bloga zawsze sprawia mi ogromną przyjemność. Marzy mi się takie pudełeczko w twoim wykonaniu, co byś powiedziała na mała wymianę ?

    OdpowiedzUsuń
  4. Podoba mi się! ;) Praca przede wszystkim, ale cytat fantastyczny również ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Beautiful box, love the little things you put in there. Well done to do it "your own way" too!

    Happy midsummer!

    OdpowiedzUsuń
  6. Pudełko absolutnie fantastyczne... hm... sztuka lekarstwem na złe chwile... na chandrę - to całkiem dobry pomysł :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Fantastyczny cytat. Przypomniał mi się fragment z Serii Niefortunnych Zdarzeń o optymizmie...
    Świetny shadowbox...a tworzenie... u mnie wychodzi najlepiej właśnie gdy jest źle, o czym przekonałam się już nie raz. "Zgniotło ci nogę, którą potem pożarł zmutowany boa dusiciel? Twórz dobrą sztukę." - cudowny tekst na koszulkę! ...a może na rysunek?... hmmmmmmmmmmmm... chyba muszę się dobrać do cienkopisów...

    OdpowiedzUsuń
  8. Tak. Idź robić sztukę.
    Każdy może tworzyć sztukę.

    OdpowiedzUsuń
  9. Dlugo tu nie zagladalam a tu takie cacko!;) piekne i inspirujace!

    OdpowiedzUsuń
  10. nosz właśnie idę, zmanipulowana przez ciebie
    miałam iść spać i się raz w końcu wyspać, ale mnie twoje ttablice na pintereście oszołomiły i teraz muszę coś robić

    OdpowiedzUsuń
  11. Jaka szkoda, że tego cytatu nie znałam wcześniej.
    Jaka szkoda, że wtedy, kiedy go publikowałaś, nie zaglądałam na blogi. Jaka szkoda, że 7 czerwca ostatnią rzeczą, o jakiej mogłabym pomyśleć, to zajrzenie do Ciebie. Jaka szkoda, że zobaczyłam to dopiero dzisiaj, już po tych wszystkich zmutowanych boa dusicielach, które jadły moją wenę i energię w ostatnich kilku miesiącach. Może miałabym więcej siły, by móc im powiedzieć, żeby się nią udławiły i dostały niestrawności. I iść robić jakąkolwiek sztukę, choćby sztuczki ;-)
    Jak to dobrze, że weszłam tu dzisiaj i mogłam znaleźć te słowa. Porywam je i idę tworzyć jakąś sztukę, mniejsza o to, dobrą czy złą. Dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń