"Wszystkie zmiany, nawet te najbardziej wytęsknione, mają w sobie smutek, ponieważ żegnamy się z częścią nas samych. Musimy umrzeć dla jednego życia zanim wejdziemy w następne."
/Anatole France/
"All changes, even the most longed for, have their melancholy, for what we leave behind us is a part of ourselves; we must die to one life before we can enter another."
/Anatole France/
(the text says):
"a certain era has ended. / I'm afraid I'm not very good at it yet"
/Anatole France/
(the text says):
"a certain era has ended. / I'm afraid I'm not very good at it yet"
stempel linijkowy z mojego stemplowego raju - Scrappo.
pani Karolino, dziękuję za ściśnięcie w gardle... już jestem.
tekst ponadczasowy! :)
OdpowiedzUsuńKochana Elizo! Twojego bloga zwyczajnie nie da się oglądać w czytniku google (co zwykle robię). Twojego bloga trzeba oglądać "na żywo", nad jednym krótkim postem spędzić przynajmniej 10 minut, albo trzymać go otwartego w karcie i zaglądać co chwilę. Podczas sprawdzania poczty, szukając upragnionego nadawcy przetrawiać te puszyste i wdzięczne słowa, które zawsze serwujesz. Potem otworzyć zdjęcie i oglądać jeszcze kilka razy, myśleć i dochodzić do wniosków. Właśnie to w Twoim blogu lubię najbardziej - tu nie da się przesunąć strony z góry na dół i zamknąć krzyżykiem. Takie załatwienie sprawy mogłoby budzić we mnie tylko wyrzuty sumienia. Może rzadko odzywam się w tym miejscu, ale wiedz że zawsze podziwiam i chłonę, mimo że trochę "skapcaniała" już ze mnie gąbką :) W każdym razie za tworzenie takiego miejsca jestem Ci bardzo wdzięczna.
OdpowiedzUsuńPo tym, co napisała Czekoczyna już nic nie zabrzmi tak wiernie, niesamowicie i ...Pewne jest to , że zawsze coś się kończy, a coś zaczyna. I to co było nigdy nie wróci w dawnej postaci.
OdpowiedzUsuńStempel linijkowy - bardzo fajny ! Też chciałabym
taki mieć... Pozdrawiam :)
o matko, uwielbiam Cię Czekoczyno za trafne ujęcie tematu (może tylko te ... "puszyste słowa"??) :)
OdpowiedzUsuń:D :D Konstancja miałam na myśli, że puszyste jak pianka w kawie w której maczasz palec i jest pyszna, albo puszysta pościel w którą się kładziesz i jest Ci najlepiej na świecie, albo puszyste włosy kogoś kogo kochasz i uwielbiasz je wąchać. Tragiczne te moje tłumaczenia, ale muszę się ratować :D
OdpowiedzUsuńElizo, widzę, że czekoczyna powiedziała właściwie wszystko i niestety zamknęła usta wszystkim komentującym :):):):)
OdpowiedzUsuńpodpisuję się obydwiema rękoma pod jej komentarzem .
ooo this piece and your words touch me on so many levels...brilliant and so deep dear E!
OdpowiedzUsuńthank you for sharing your heART!
oxo
trafiasz w samo sedno, jak zwykle..
OdpowiedzUsuńula
Fabulous Eliza! You managed to get the rather delicate feeling on to the page... that isn't easy and you did so well. Amazing!
OdpowiedzUsuń